U(nie)zależnienie energetyczne Polski – gaz, ropa, atom, importowana biomasa…

Państwa członkowskie Unii Europejskiej są w 54% zależne od dostaw surowców i paliw energetycznych z importu. Według prognoz Komisji Europejskiej do 2030 roku to uzależnienie, może sięgnąć nawet 70%. Dziś aż 40% gazu potrzebnego do zaspokojenia potrzeb państw unijnych, pochodzi z Rosji, która w każdej chwili może przykręcić tzw. „kurek”. Na tle innych państw europejskich (zwłaszcza starych członków Unii), Polska wydaje się być krajem zupełnie bezbronnym i uzależnionym jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne. Prawie 80% gazu ziemnego i aż 90% ropy naftowej sprowadzamy z Rosji.

Z analizy „U(nie)zależnienie energetyczne Polski- gaz, ropa, atom, importowana biomasa…” wykonanej przez Jacka Krzemińskiego na zlecenie Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, wynika że Polska posiada ogromny potencjał energii odnawialnej. Zdaniem autora analizy jest na tyle duży, że przy jego wykorzystaniu Polska mogłaby zaprzestać importu gazu. Idealne warunki do rozwoju energii odnawialnej w Polsce mają tereny wiejskie, gdzie można byłoby instalować pompy ciepła, kotły na biomasę, elektrownie wiatrowe, biogazownie, kolektory słoneczne. Oprócz oczywistych korzyści ekonomicznych, wieś zyskałaby także na rozwoju gospodarczym. To wielka szansa dla naszego przemysłu (produkcja urządzeń do wytwarzania energii z odnawialnych źródeł) oraz na rozwój gospodarczy terenów wiejskich w Polsce. Na to, żeby powstały tam tysiące nowych miejsc pracy. Na to, żeby poprawiło się zaopatrzenie w energię polskiej wsi. Na to, by wielu jej mieszkańców zmniejszyło swe rachunki za prąd i opał, a nawet zyskało dodatkowy dochód.

Niestety, na razie owy potencjał w zdecydowanej większości nie jest wykorzystywany.